niedziela, 30 września 2018

SZALONA CIOTKA ZNOWU NA WESELU


Heeeloooł!
Szalona Ciociuńcia Mariolka znowu pojawiła się na weselu.
Tym razem w trochę odważniejszej stylizacji i nowej fryzurze.

Jak zwykle spóźniona wpadła po rosole, w środku imprezy.
Przywiozła dla Młodych kilka praktycznych prezentów, które przydadzą się młodemu małżeństwu w różnych sytuacjach.
Były to między innymi: fartuch, mydło, kapelusz, łańcuch, marchew, dwie małe łyżeczki, tasak, wino, delicje i dwie dychy do tego.
Niech Młodzi zarządzają nimi według instrukcji ciociuńci.

Oczywiście nie obyło się bez wspólnego tańca i zdjęć.
Dzisiaj prezentuję Wam dosłownie kilka ujęć.
Z niecierpliwością czekam na materiały od kamerzysty i fotografa ślubnego. 





niedziela, 23 września 2018

RUSTYKALNE KIELISZKI NA PIERWSZY TOAST


Dom Młodej udekorowany, kościół również, to teraz jedziemy na salę.
Kolejka gości, a wśród nich my z kartką rustykalną i rustykalnym kuferkiem.
To teraz czas na pierwszy toast Młodych i tradycyjne tłuczenie kieliszków, tuż po wypiciu szampana.

I tutaj przydała się moja rękodzielnicza dłoń.

Kieliszki udekorowałam w stylu rustykalnym, inspirując się rękodzielniczką i blogerką ZAKOCHANA W SZTUCE http://www.zakochanawsztuce.pl/2017/07/3-pomysy-na-kieliszki-weselne-w-stylu.html.
Zapraszam do odwiedzenia jej bloga.
A ja wracam do pracy.

Niezbędne materiały i narzędzia:
- 2 kieliszki,
- sznurek jutowy,
- biała koronka.
- białe półperełki,
- klej magic,
- klej na gorąco,
- nożyczki. 


Wykonanie:
1) Klejem magic przyklejam białą koronkę do kieliszków.

2) Ze sznurka jutowego tworzę kokradki, które za pomocą kleju na gorąco przyklejam na koronki.

3) Na środek kokardki przyklejam samoprzylepną białą półperełkę.
4) Łączę dwa kieliszki za pomocą sznurka jutowego, przywiązując jego końce do nóżki kieliszka. 

poniedziałek, 17 września 2018

DEKORACJA KOŚCIOŁA W STYLU RUSTYKALNYM


Organizatorka życia dekorowała kościół na ślub!!!
Stało się!
Kolejne wyzwanie podjęte i kolejny etap w rozwoju rękodzielniczo- dekoratorskim rozpoczęty.

Wszystko zaczęło się od wręczenia zaproszenia na ślub i wesele od Klaudii i Roberta.
Ja, jak to zwykle bywa, przeprowadzam z narzeczonymi rzeczowy wywiad odnośnie imprezy i jej wszelkich szczegółów.
Okazało się, że tego dnia będzie królował mój ulubiony styl rustykalny.

Młodzi dość nieśmiało zapytali mnie, czy udekorowałabym kościół na ich ślub.
Przyjęłam propozycję z wielką radością.
Ślub odbywał się w kościele p.w. Matki Bożej Fatimskiej w Turku-Obrzębinie:
Wnętrze kościoła idealnie pasowało do stylu rustykalnego.
W związku z tym, że w tym dniu był jeden ślub, miałam pole do popisu.

To było dla mnie ogromne wyróżnienie.
A później wyróżnienie przekształciło się w mojej głowie na wyzwanie.

Wiedziałam, że na sali bankietowej będzie królował styl rustykalny, ale w tej eleganckiej wersji, więc w kościele chciałam utrzymać ten motyw.
Zainspirowana zdjęciami ze ślubów rustykalnych, które krążą w Internecie, swoją pracę rozpoczęłam zaczęłam od zakupów.
We wrocławskim sklepie PAPER CONCEPT zakupiłam kilkanaście metrów białej organzy i dziurkacz w kształcie serca, a w Turku bieżnik jutowy z koronką, do tego wazony tuby, świece oraz 20kg soli.
Pomocne okazały się również: nożyczki, żyłka, igła, klej magic, klej na gorąco, wstążka jutowa i stare książki.
W zasadzie to wszystko, co było mi potrzebne do dekoracji kościoła.

Ustaliłam z Parą Młodą, że rezygnujemy z dekoracji z żywych kwiatów. Jedynie na ołtarzu pojawił się duży bukiet z białych kwiatów.

Pracę rozpoczęłam od ławek, których w głównej nawie było 13 po każdej stronie.
Zaczęłam od klasycznych fal, a na co drugiej ławce uwiązałam kokardy.

Wazony przygotowałam dzień wcześniej. Za pomocą kleju magic przykleiłam jutowe wstążki i przykleiłam do nich białą półperełkę. Następnie wsypałam sól i umieściłam w nich świecę. Wazony ze świecami ustawiłam na białych serwetkach przy dolnej części fali.

Na końcu ławek ustawiłam dużą i małą tubę oraz słój, który również był przystrojony rustykalnie.

Następnie na całej linii od końca ławek, aż do krzeseł świadków ułożyłam serca, które zostały wydziurkowane ze starych książek.

Na krzesła nałożyłam białe pokrowce.

Na krzesła Młodych przyszyłam żyłą jutowy bieżnik, a następnie przykleiłam do niego białe, sztuczne róże.

Krzesła świadków natomiast obwiązałam jutową wstążką, do której również przykleiłam białą różę. 


Na klęcznikach powieliłam motyw z ławek, czyli białą kokardę.





Podsumowanie:
- 2,5h dekorowania,
- 10 minut sprzątania.

Byłam bardzo zadowolona z efektu końcowego, a dekoracje z zapalonymi światłami tworzyły niesamowity klimat.

Najbardziej oczywiście cieszy mnie to, że Para Młoda była zadowolona.
Dziękuję Wam jeszcze raz za zaufanie!  


piątek, 14 września 2018

RUSTYKALNY KUFEREK ŚLUBNY



Rustykalne wesele, a cóż na prezent?
Tym razem Młodzi nie zasugerowali nic w zaproszeniu, więc pole do popisu miałam duże.
U moich koleżanek rękodzielniczek furorę robią teraz kuferki ślubne, więc postanowiłam sprawić taki Młodej Parze.

Drewniane pudełko kupiłam w moim ulubionym sklepie PAPER CONCEPT.


Zakupiłam 12  prezentów, które mieściły się się do małych, drewnianych przegródek.
Warto zabrać ze sobą na takie zakupy to drewniane pudełko, bo nie wszystkie upatrzone przeze mnie gadżety mieściły się w przegródce.

Niezbędne materiały i narzędzia:
- bieżnik jutowy,
- wstążka jutowo- koronkowa,
- białe półperełki,
- jutowo- koronkowe kwiatki,
- juta,
- kartka z życzeniami,
- papier ekologiczny,
- klej na gorąco,
- nożyczki.

1) Na wieczko pudełka naklejam kawałek bieżnika jutowego.
2) Na górę i dół wieczka przyklejam jutowo- koronkową wstążkę.

3) Na środku wieczka układam serce z białych półperełek.


4) Na wstążkę przyklejam jutowo- koronkowe kwiatki.



5) Do wewnętrznej części wieczka przyklejam kartkę z życzeniami, a na rogi przyklejam również jutowo- koronkowe kwiatki.



6) Do przegródek wkładam jutę, a na niej układam poszczególne prezenty, były to: 
- kosmetyki- do domowego spa,
- świeczki zapachowe- na romantyczne chwile,
- krówki- na osłodę,
- niebieskie tabletki- na ból głowy,
- kostka do gry- na podniesienie temperatury,
- smoczek- na przyszłość,
- słonik- na szczęście,
- breloczki- do własnego m2,
- kieliszek wiśniówki- na zdrowie,
- herbatki- na rozgrzanie,
- totolotek- na pierwszy milion,
- klej i gumka- do sklejenia relacji i wymazywania złych chwil.

 7) Na dolnej części pudełka przykleiłam półperełkę, która imituje zamknięcie kuferka.

I gotowe! Niech służy Młodym :)

W pracy pomagał mi oczywiście mały, Rudy asystent, który tak jak ja, kocha styl rustykalny.

czwartek, 13 września 2018

KARTKA ŚLUBNA W STYLU RUSTYKALNYM


Ten rok obfituje u mnie w wesela- a od wesela do wesela, znakomita atmosfera i nowe wyzwania.
Jakie wyzwania?
Czy to dekoracyjne, czy prezentowe.
Nie jestem tylko gościem, zawsze staram się aktywnie włączyć również w przygotowania do imprezy.
A kartka i podarunki?
Zawsze staram się spersonalizować prezenty i utrzymać je w klimacie całej imprezy.

Nie inaczej było z kartką ślubną.
Nowe imprezy, to również nowe pomysły i nowe wzory moich kartek scrapbookingowych.

Niezbędne materiały i narzędzia:
- papier skórka,

- kartka papieru ekologicznego,
- kartka marmurek,
- biała serwetka,
- tekturki- Para Młoda i napis W Dniu Ślubu,
- mini spinacze drewniane,
- klej w sztyfcie,
- klej magic,
- klej na gorąco,
- nożyczki.

Wykonanie:
1) Składam kartę z motywem skórki na pół i to będzie moja baza na kartkę. Z papieru ekologicznego i kartki marmurkowej tworzę wklęsły obraz z ramką, następnie przyklejam go na kartkę.

2) Z papieru ekologicznego wycinam koło, na które przyklejam tekturkę z Parą Młodą. Całość natomiast naklejam na białą serwetkę. Całą kompozycję przyklejam na kartkę.




3) Na górę kartki przyklejam napis W Dniu ślubu.

4) Natomiast małe, drewniane spinacze przyklejam w każdym rogu.

5) Na koniec przyklejam życzenia i zdobię wewnętrzną część kartki.

Klaudio! Robercie!
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego

na nowej drodze życia!