czwartek, 30 listopada 2017

DEKORACJA SALI NA ZŁOTE GODY






Dekoracja sali przebiegała w kilku etapach i aby je opisać podzielę je na obszary, w których pracowaliśmy:
  1)Ścianka za Jubilatami.
  2)Dekoracje przed Jubilatami.
  3)Stoły.
  4)Miejsce pod sceną.
  5)Wejście.
  6)Parapety.

1)Ścianka za Jubilatami

Nasz zaprzyjaźniony kolega pożyczył nam na uroczystość stelaż z białym materiałem.
Przyznam szczerze, że ta ścianka spędzała mi sen z powiek, nie miałam na nią w ogóle pomysłu.
Gdy przyjechałam na miejsce, okazało się, że zostało zakupionych mnóstwo dekoracji z których miałam coś wyczarować.
Głównym elementem, który miał się pojawić za seniorami to złote balony 50 nadmuchane helem. Dobrze, że podłodze szły rury, do których przyczepiłam balony.
Jednak złote cyfry, to było za mało.
Wykorzystaliśmy jeszcze lampki cotton balls w kolorze białym.
Nadawały charakteru zarówno, gdy były wyłączone, jak i włączone.

2)Dekoracje przed Jubilatami

Z kwiatami, które miały stanąć na stole był pewien problem…
Za ten element zabrałam się dosyć późno, bo około 21:00.
Do dyspozycji miałam tylko pęk białych i pęk różowych róż.
Na drugi dzień 11 listopada, więc nie było możliwości dokupienia większej ilości kwiatów. Trzeba było wymyślić coś z tego, co mieliśmy.
W koszyk z papierowej wikliny włożyłam namoczoną gąbkę florystyczną, a następnie układałam w niej kwiaty.
Później dołożyłam jeszcze zielone liście, które powiększyły mi kompozycję kwiatową.




Dodatkiem do kwiatów były 2 duże, żółte świece.
Udekorowałam je białą wstążką, a na środku wbiłam złotą pinezkę, która trzymała mi wstążkę i była jednocześnie dekoracją.

Czegoś mi brakowało jeszcze na tym stole. Dlatego zrobiłam jeszcze małe lampioniki ze słoiczków po jogurcie.
Wsypałam do nich białe kamienie.
A na zewnątrz słoiczka zrobiłam kokardę ze sznurka jutowego.
Do środka włożyłam mały podgrzewacz.

3)Stoły

Stoły pokryliśmy białymi obrusami, które były na stanie.
Jako bieżnika użyliśmy złotego tiulu.
Przy każdym talerzu położyliśmy specjalnie ułożone serwetki w kolorze złotym i białym

Kolejną dekoracją na stole były wazony z różami, ale nie były to zwykłe róże, bo te ukręciliśmy z liści. I to dosłownie! Zaangażowałam chyba z 5 osób do robienia tych kwiatów- w końcu do zrobienia były 42 róże!
Po zrobieniu róż, stworzyłam z nich bukiety. Zanim je włożyłam do wazonów, to wsypałam do nich białe kamienie i włożyłam sizal, który idealnie zasłonił łodygi liści.
Stoły zdobiły również świece w szklankach i na talerzykach, udekorowane koronką, złotymi 50-tkami i perełkami.



4)Miejsce pod sceną

Scena wydawała mi się zbyt wysoka, a co za tym idzie przed nią było bardzo pusto.
W związku z tym, że miałam do dyspozycji białe skrzynie, białe drabinki, pinki brzozy, postanowiłam ustroić i to miejsce.
Jako podstawy zażyczyłam sobie mchu. Ale zanim go położyliśmy na parkiet, podłożyliśmy jeszcze worki foliowe, żeby nie pobrudzić podłogi.
Następnie przystąpiłam do ustawiania dużych elementów: skrzyń, lampionów, drabinek, brzozowych kawałków drewna i lampek. Do skrzyń włożyłam różnokształtne i różnokolorowe dynie.
Później udekorowałam mech liśćmi klonu, dziką różą, kasztanami, żołędziami, szyszkami.





5)Wejście

Wejście zawsze musi się czymś wyróżniać. Ale to wejście, po prostu rzucało się w oczy! Przez ilość białych i złotych balonów, które wisiały nad wejściem.
Aby ściana przy wejściu nie była taka pusta, postawiłam tam wazon z białymi kamieniami i sztucznymi kwiatami oraz skrzynkę, a w niej koszyk wiklinowy z różami z liści (oczywiście również mojego autorstwa), jabłka oraz liście klonu.

6)Parapety

Zostały nam jeszcze 4 czarne lampiony, które wydawałoby się, że kompletnie nie pasują do całości.
Został również mech.
A my mieliśmy puste parapety!

Folia, mech, lampiony, dary jesieni i balony. I gotowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz