W 2016r. przed Wielkanocą stworzyłam zające z papierowej wikliny.
Co roku chowam go na strych, by kolejnej Wielkanocy witał świątecznych gości.
Co roku chowam go na strych, by kolejnej Wielkanocy witał świątecznych gości.
W tamtym czasie nie myślałam o tym, że będę prowadzić bloga, więc zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale mimo to chciałabym się podzielić z Wami moją pracą.
Niezbędne materiały i narzędzia:
- witki z papierowej wiklny,
- drut,
- klej w sztyfcie,
- klej na gorąco,
- zielona i seledynowa farba w sprayu,
- wstążki,
- sztuczne bazie,
- sztuczna forsycja,
- pisanka karczochowa,
- plastelina,
- wykałaczki.
Wykonanie:
1)Nadziewam drut na wiklinę i formułuję z niego
zająca.
2)Oplatam wikliną zająca.
3)Maluję zająca farbą.
Co roku nasz zwierzak potrzebuje małego odświeżenia.
W tym roku musiałam od nowa zrobić oczy i pyszczek.
Niezawodny w tym zadaniu jak zwykle okazał się klej na
gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz