wtorek, 27 kwietnia 2021

TRAFIŁAM POD MOST

"Trafiłam pod most"- tak nazwałam moją ostatnią przejażdżkę rowerową.

Inspiracją było zdjęcie mostu kolejowego nad Foluszem, które zostało wrzucone na grupę facebookową Moje miasto Turek.

Nigdy nie widziałam tego mostu, więc przyjęłam wyzwanie.

I tak się narodziła w mojej głowie cała trasa rowerowa „Trafiłam pod most”, a właściwie pod mosty. Trzy mosty kolejowe, cztery mosty drogowe i dwa wiadukty w gratisie.

Pomimo tego, że powiat turecki jest jedynym powiatem w Wielkopolsce, do którego nie dojeżdżają pociągi pasażerskie, to w swojej historii słyszał już gwizd lokomotyw i stukot kół sunących po torach, a to za sprawą Kaliskiej Kolei Dojazdowej potocznie zwanej wąskotorówką i kolei górniczej Kopalni Węgla Brunatnego „Adamów”, która transportowała węgiel brunatny z odkrywek „Adamów” i „Władysławów” do Elektrowni „Adamów”.

Skoro mosty, to nie sposób nie wspomnieć o naszych lokalnych ciekach wodnych- Kiełbasce i Foluszu, nad którymi je zbudowano.

Zapraszam na przejażdżkę! 


1)Most kolejowy nad Foluszem wybudowany na potrzeby kolei wąskotorowej. Lokalizacja: Turek ul. Korytkowska


2)Most drogowy nad Foluszem Turek ul. Górnicza








3)Most drogowy nad Foluszem na trasie z Szadowa do Korytkowa




4)Most kolejowy w Pęcherzewie na trasie Władysławów- Elektrownia „Adamów”.






5)Most drogowy nad Kiełbaską w miejscowości Pęcherzew










6)Wiadukty kolejowe w miejscowości Korytków






7)Most drogowy nad Kiełbaską na granicy Turku ul. Górnicza z Korytkowem






8)Most kolejowy nad Kiełbaską w miejscowości Korytków













Było pięknie- słońce, kwitnące drzewa, śpiewające ptaki
Byłoby pięknie...
Ale ilość śmieci jest zatrwarzająca..

Folusz: 


Kiełbaska:

2 komentarze: