sobota, 4 sierpnia 2018

DEKORACJA DOMU PANA MŁODEGO


Dom Pana Młodego i Panny Młodej to miejsca, w których rozpoczyna się już część oficjalna tego ważnego w ich życiu wydarzenia. Młodzi żegnają się z miejscem, w którym spędzili część swojego życia, dziękują najbliższym za wszystko, co dla nich zrobili i proszą o błogosławieństwo na nową drogę życia. Często do ich domów przyjeżdżają goście- najbliższa rodzina i przyjaciele, aby uczestniczyć w tych chwilach razem z nimi. Dlatego uważam, że warto zadbać również o dekorację tych miejsc.
Ważne, aby była spójna z motywem całego wesela.
Dzisiaj zabiorę Was do domu Pana Młodego, gdzie zajęłam się dekoracją bramy oraz schodów przed drzwiami wejściowymi.
Część rzeczy miałam już w moim mini magazynie, część zmodyfikowałam, a inne robiłam specjalnie na tę okazję.

Brama
Przed:

Po:


Niezbędne materiały i narzędzia:
- organza biała i zielona,
- balony białe i zielone,
- biały sznurek,
- nożyczki.

Wykonanie:
1) Na początku użyłam białej organzy, z której stworzyłam dwie fale na połówce bramy. Na każdym boku uwiązałam dużą kokardę. Układ ten powtórzyłam na drugiej połówce, furtce i płocie.



2) Z zielonej organzy zrobiłam natomiast drugą falę. I na tym poprzestałam, aby nie przesadzić z kolorem. 

3) Ostatnim akcentem były balony- 12 sztuk, 6 w każdym kolorze.




Teraz coraz częściej odchodzi się od dekoracji balonowych, bo balony zwyczajnie pękają. Od momentu pierwszej dekoracji, do przyjazdu kamerzysty i fotografa, kompozycje balonowe były kilka razy uzupełniane nowymi.
Więc radzę nie nastawiać się jedynie na balony, bo gości weselnych mogą przywitać już tylko same resztki gumy.

Wejście do domu- schody i drzwi
Przed:

Po:

Niezbędne materiały i narzędzia:
- organza biała i zielona,
- 3 białe serca z papierowej wikliny,
- 3 białe lapiony,
- 5 doniczek z zielonymi kwiatami z liści (tutorial tutaj),
- białe cotton balls,
- małe lampiony z zielonymi podgrzewaczami (tutorial tutaj),
- gałązki bluszczu,
- zielone jabłka.

Wykonanie:
1)Na drzwiach wejściowych zawiesiłam serce z papierowej wikliny z zieloną kokardą.

2)Na filarze zawiązałam kokardę z białej organzy.


3)Te schody były dość szerokie. Domownicy przez całą wiosnę i lato dekorowali je kwiatami w doniczkach. Postanowiłam ich nie przenosić. Pomogły mi również jako przytrzymanie do organzy.
4)Najpierw rozłożyłam organzę białą i zieloną.
5)Następnie ułożyłam duże przedmioty- lampiony, doniczki z kwiatami z liści, małe lampiony oraz cotton balls.
6)Puste place wypełniłam gałązkami bluszczu i zielonymi jabłkami.












W tym miejscu obfotografowała się cała rodzina!
I to nie dlatego, że to ja dekorowałam to miejsce, ale dlatego, że schody są idealnym miejscem do robienia zdjęć- każdy, gdy odpowiednio się ustawi, będzie widoczny na pamiątkowej fotografii.
Po krótkiej sesji wszyscy ruszyli do domu Pani Młodej, następnie do kościoła, a później na salę. 
W kolejnych wpisach dowiecie się, w czym jeszcze pomogłam Młodym w tej gorączce przed ślubnej.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz